Dla mnie film świetny, nie arcydzieło, ale mocne 8 daję. Świetny soundtrack, świetna Grochowska, piękna kobieta... Jak ginie gangster przyklaskuję "oh yes", jak w filmie ginął Nikoś uroniłem łzę... Mimo świadomości, że Nikoś niejedno miał na sumieniu, pewnie niejedno zabójstwo, to podczas seansu było mi go szkoda. To chyba dobrze świadczy o filmie?