Ten serial ma momenty wybitne, gdy widz nie odrywa wzroku od ekranu, ale i momenty tragiczne, gdy myślisz sobie: cholera, to na pewno ten sam serial, co przed chwilą? Zgadzam się z jednym z przedmówców, że zachowanie głównej bohaterki niekiedy bardzo irytujące. Tego jednak nie oceniam, bo może twórcy starali się odwzorować rzeczywistość. Serial można było zrealizować w jednym, może dwóch odcinkach mniej. Było takich trochę scen na siłę, ,,przeciągaczy", stąd te słabsze momenty. I za tę nierówność muszę odjąć punkty, ale muszę przyznać, że "Dirty John" był i tak naprawdę porywający.
zgadzam się w całej rozciągłości. jednak coś porywa widza i chciałem się dowiedzieć (mimo tych wypełniaczy) co będzie dalej
Historia, nawet nawet ale aktorsko - kompletne drewna, aż ciężko się to oglądało.
Zgadzam się, muszę odnaleźć dokument bo nie mogę uwierzyć że Ta kobieta była aż tak naiwna
Jestem właśnie w trakcie oglądania i aż się wierzyć nie chce w tą naiwność... I nieudolność służb. Żeby zwykli ludzie musieli się bać kogoś takiego to chore