To samo dzisiaj zauważyłem. Tylko Janda też w teatrze gra a Streep ma pozycję ikony. Ale jakaś tam analogia jest.
porównanie o tyle trafne, że M.Streep to ulubiona aktorka K. Jandy , ale ta druga myślę wywołuje wiekszy wachlarz emocji, ale może dlatego ze znam wiecej jej ról i jej gra w tzw kinie moralnego niepokoju /niektorzy nie lubia tej nazwy/ jest blizsza polskiemu sercu :) czy Meryl Streep grała w tego typu filmach? bo szczerze mówiąc nie wiem
wywołuje większy wachlarz emocji? czy to konkurs na najbardziej egzaltowany i debilny komentarz? Janda to miernota przy M.Streep, ot co.
pozwól mieć swoje zdanie kolego
u mnie wywołuje, a to moja opinia, a to jest forum, na którym je wyrażamy,
role Jandy sa dla mnie ważniejsze, a jej emocje bliższe
a twoja opinia o Jandzie jest skrajna, czyli jest białe i czarne? nie ma szarości?
dyskusja nie polega na tym, ale ja ci prawa uzywania slow 'deblilny' nie zabraniam, bo to jedynie o tobie swiadczy
Nie cierpię tej maniery zakompleksionych polaczków - "nasze polskie to, nasze polskie tamto, odpowiednik tego, zamiennik tamtego, a ta do tej podobna" - nauczmy się doceniać i szanować naszych rodaków bez konieczności przywoływania wyższych autorytrtów, do których oni ewentualnie mogą być podobni.
Albo określenia w stylu "Natalie Portman to współczesna Audrey Hepburn", nóż w kieszeni mi się otwiera!
Nie ma współczesnej Audrey, bo ona wciąż jest i będzie. Jedyna i niepowtarzalna.
Nie rozumiem twojej wypowiedzi o kompleksach. Ja się się całkowicie z wypowiedzią interplaygirl zgadzam. Powinnismy zacząć doceniać to co nasze. Również trzeba być świadomym indywidualności aktorów. Nie lubie zwłaszcza sytuacji kiedy porównuje się dwóch aktorów słynących z oryginalnego sposobu bycia. Jest to jakby zaprzeczeniem ich oryginalności...
przykro mi, że nie rozumiesz
żeby nie było nieporozumień - zgadzam się z tezami zawartymi w Twojej wypowiedzi
pozdrawiam
Myśle, że Krystyna Janda nie ustępuje Meryl Streep. Wydaje mi się, że niektóre role K.J. przeskakuja talent Meryl Streep, nie wspominając o teatrze. Powiedziałbym, że Streep to amerykańska Janda!!!!
Zdecydowanie tak! Obie są świetnymi aktorkami, uroda ich też wydaje się być podobna.
o ile się nie mylę to Krystyna Janda miała zagrać w filmie Wybór Zofii, w którym ostatecznie zagrała Streep. I dostała za niego oscara....
woow ta informacja mnie powaliła. Swoją drogą obie są świetne i obie uwielbiam. Dla mnie Janda, to wręcz nasze dobro narodowe. Wspaniała aktorka, artystka.
skłoniliście mnie do poszukania czegoś o tym i zwaliło mnie z nóg odkrycie, którego dokonałam. po pierwsze, wiedzieliście o tym, że Krystyna Janda ma forum, an którym odpisuje internautom? I wklejam wam kilka adresów: http://www.krystynajanda.net/forum/viewtopic.php?f=11&t=82092 http://www.nadajemy.ie/artykul/id/605/Pierwsza-dama-polskiego-kina.html
sądzę, że każdy, kto się interesuje tym co K.Janda robi, zna to forum doskonale i aktywnie w nim uczestniczy, to forum działa mocno - codziennie pojawiają się wpisy, na które Aktorka odpowiada, pisze ona też dziennik
Zdecydowanie nie! Nie rozumiem jak można je upodabniać do siebie. Streep jest wyjątkowa... to aktorka z powołania, a nie z przypadku jak to K. Janda... ją obsadzał wyłącznie Wajda to jest jego gwiazdeczka i tyle. Dla mnie Janda sobie bardzo słabo radzi na ekranie.
No człowiek tu chce juz sie kłaść spać a tu takich rzeczy sie dowiaduje, że Janda to Streep, że ta sama uroda, że Janda przerasta talentem Streep, ludzie nie osłabiajcie mnie prosze. Bardzo bym chciała, zeby znalazł się choć jeden filmowy łeb, który podobnie myśli jak ja....
A wiesz o tym że to ona mogła zagrac w "Wyborze zofii" ponieważ została zaproszona na castingi do ameryki,niestety uwczesne władze nie dały jej wizy i tak marzenia o oscarze prysły
Nie ma co gdybać -mogła- nie mogła. Ja nie mierze talentu Oscarem, bo jak wiadomo nie on czyni aktora. Wątpię, że mogłaby dostać taką role... jestem wręcz pewna, że nic by z tego nie było. Poza tym co z tego, że chciała wziąć udział w tym castingu?
Dodam jeszcze tylko, żeby ktoś mnie tu źle nie zrozumiał, nie mam zamiaru K. Jandy negować. Jedynie bardzo mnie zdziwiło przyrównywanie jej z M. Streep. Toż to oksymoron ;)
Po pierwsze casting został jej zaproponowany.Nie myśl sobie że to był casting typu "każdy moze" tylko taki w którym to producenci i reżyserzy decydowali o tym kto ma w nim wystąpic.Po drugie trzeba mieć niesamowicie dużo tupetu żeby stwierdzac na forum publiczny że "jestem wręcz pewna,że nic by z tego nie było".Pewna to możewsz być jedynie tego że kiedyś umrzesz.This is it
Trafiłeś.. tupet to ja mam ;) ale nic złego nie powiedziałam, bo przecież w filmie nie wystąpiła. No dobrze, zmykam z tego forum.
A pewna jestem wielu rzeczy.
Poważnie mówię. Nie rozumiem tych wszystkich zachwytów nad Jandą i ogłaszania jej najlepszą polską aktorką. Jest słaba po prostu i wielu aktorkom, w tym polskim nie dorasta do pięt. Jej manieryzm mimo, że na początku może się podobać po jakimś czasie staje się nudny i monotonny. Bardzo często pani Janda zamiast wczuć się w rolę tworzy z postaci, które ma grać samą siebie. W rezultacie każdy film to dzieło w którym postaci grane przez nią są do siebie bardzo podobne, wręcz czasami identyczne. To chyba wystarczające argumenty by przedstawić niepodważalną wyższość Meryl Streep nad Jandą.
"Jest słaba po prostu i wielu aktorkom, w tym polskim nie dorasta do pięt"
to skad pelne teatry i godzinne kolejki po wejsciowki na jej spektakle? tyle osob sie myli? tyle sie nie zna?
juz o nagrodach nie wspomne, bo wtedy zwykle polscy sceptycy sugerują pupilostwo czy wlazenie w tylek komu trzeba
aktor, pamietaj, nie wystepuje tylko w filmach, mimo ze jest to FILMWEB to ocena aktora powinna uwzgledniac wszystko, co robi
Jandy mozna nie lubic, ale nazywać ja słaba aktorką to ingorancja
ale zauważ, że ja sie wcale nie odnioslam do porownywania, tylko do oceny Jandy jako aktorki, jej samej bez porównań, mój post nie ma niczego wspólnego z MS, poniewaz uwazam, że samo porównywanie jest dyskusją bez konca i pewnie bez konkluzji, może nawet bez wielkszego sensu
Meryl Streep potrafi się wcielić w każdą postać. Janda całe życie gra tylko jedną rolę - gestykulującej neurotyczki.
A w ilu filmach widziałaś Jandę? A widziałaś ją w teatrze? Sadzę, że nie. Więc niesprawiedliwym jest wydawanie takich sądów. Wybierz się do teatru Na SHIRLEY VALENTINE lub DANUTĘ W. Zobacz jakiś teatr TV z Jandą np OD CZASU DO CZASU albo BOSKĄ
Miłego oglądania
Powtarzasz utarte bzdury. Porównaj proszę rolę u Barańskiego "Parę osób, mały czas" z taką Agnieszką u Wajdy. Tak samo zagrane? xd
Z K.Jandą jest trochę jak z M.S. Często się mówi o M.S., że to aktorka o wielkim talencie, ale czy najwybitniejsza? No nie. Na pewno obie mają OSOBOWOŚĆ.
Zarzuciłeś Jandzie, że zawsze gra histeryzujące neurotyczki. To jak to jest z tą Jadwigą Stańczakową z filmu Barańskiego? albo rola u Zanussiego "W ukryciu"? Obronisz swoją tezę? Elżbieta Biecka z "Granicy"? albo ciekawa rola u Szabo w "Mefisto"? e?