Zmowa
hollywoodzkie badziewia nie dosięgają to pięt temu filmowi.Historia na faktach znakomicie osadzona w tamtych czasach, pokazana mentalność, życie społeczności małej wsi.Niesamowite zakończenie do ostatnich sekund które wbija w fotel.
To prawda, bardzo dobry film, a mam wrażenie, że stosunkowo niewiele osób go obejrzało.
Faktycznie film b dobry, tylko troszkę skaszanione zakończenie. Jakoś tak nagle wszystko pomkneło ku końcowi.zbyt szybko. Brak wzmianek (za wyjątkiem narracji) o innych uczestnikach bestialstwa. A najstraszniejsze jest to, że zdarzyło się to naprawde. Duży plus za wierne trzymanie się przebiegu zdarzenia.
Zgadzam sie. Swietnt film a fabule niestety napisalo zycie :-( Przerazajace bestialstwo, swietna gra aktorska, dobrze ukazana tamta mentalnosc. Bardzo dobra.muzyka...jak z dobrego kryminalu. Tylko faktycznie zakonczenie troche za szybkie.
Generalnie zgadzam się, choć dla mnie z kolei zbyt krótkie i zbyt pośpieszne było pokazanie całego kontekstu tego mordu. Ale taki pomysł miał reżyser i w mojej ocenie nie obniża to wartości filmu. Warto dodać, że reżyser w filmie skupia się przede wszystkim na temacie tytułowej zmowy, a nie całej "sprawy połanieckiej". Pewnie dlatego celowo "ściął" on początek i koniec. Do tego niektóre wątki poboczne są nieco inne aniżeli te, które wyszły w samym śledztwie. No i sam mord w filmie ma miejsce w Święta Wielkanocne, a nie jak w rzeczywistości Bożego Narodzenia. Ale to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że reżyserowi chodziło o naświetlenie tylko mechanizmu zmowy (a nie całej sprawy, jej kontekstu oraz dalszych losów ofiar/sprawców). Co to filmu to świetnie trzyma w napięciu, niekiedy nawet miałem wrażenie że jest to thriller. Kapitalne role Łapińskiego i Jurewicza. Szczególnie w roli Sojdy nie wyobrażam sobie dziś nikogo innego aniżeli właśnie Jerzy Łapiński. Film wart obejrzenia. Pozdrawiam.
Ja sobie wyobrażam - Marian Dziędziel byłby idealny. Ale trzeba przyznać Łapińskiemu, że zagrał świetnie.
Niestety obejrzałem i sam film jest niestety dosyć przeciętny, a mając taki scenariusz napisany przez życie to powinno być Arcydzieło. Dobra była muzyka i całkiem niezła gra aktorska, ale wątki za bardzo pourywane, troszkę spłycenie sprawy oraz bardzo słaba psychologia postaci. Film powinien bardziej się skupić na jakiś 3 bohaterach i ich rozterkach. Dodatkowo pominięto wątek z prawdziwej historii, że pierwszy co się zaczął łamać i sypać to utonął zaraz po pierwszym zeznaniu.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
