Francuski można przetłumaczyć na "One", ale nie, musi być głośno więc dajemy "sponsoring", bo to jest teraz na topie. Co do filmu. Obraz o dziwkach próbujących na siłę dorobić jakieś wyjaśnienie tego co robią, by nie była to "prostytucja". Nic z tego. Dziwka płacąca od ręki, a dziwka na abonament to dalej dziwka.