Zupełnie niespodziewane i niezwykłe, dla mnie, odkrycie Jaromira Nohavicy i kapitalna reklamówka jego twórczości i koncertów. Poza tym - film nieudany, komediowo-absurdalna podróbka dokumentu - nie wyszła. Co miało śmieszyć, nuży i irytuje.
Za fantastyczne fragmenty koncertów - 5/10.