"Najbardziej antykomunistyczny film w historii PRL"- to cytat przytoczony przez twórcę opisu na stronie Vod. No właśnie, tylko nie bardzo rozumiem dlaczego.
Akcja filmu rozgrywa się i dotyczy początku lat 50tych, czyli okresu stalinowskiego.
Okresu stalinowskiego, który został jednoznacznie potępiony przez następców wąsatego jegomościa, czego przejawem była odwilż postalinowska, również ukazana w filmie. Z resztą to właśnie dzięki niej Antonina opuszcza więzienie.
Brutalne metody, które miały na celu wyniszczyć psychicznie podejrzanych i zmusić ich do podpisania wymyślonych zeznań zostały ukazane w filmie jako element systemu stalinowskiego. Właśnie tego, który w momencie tworzenia filmu był uznawany za błędny.
Ponad to Tadeusz, ten Tadeusz, który recytował komunistyczne formułki i wydaje się, że głęboko wierzył w panujący ustrój, został ostatecznie ukazany jako wrażliwa osoba, która nie godzi się z metodami stosowanymi przez kolegów po fachu.
Oczywiście, to duże uproszczenie, którego jestem świadomy. W filmie wielokrotnie uświadczymy, dość subtelnie przemyconej przez Bugajskiego, krytyki ustroju komunistycznego. Ale, czy faktycznie jest jej więcej niż w innych filmach z tego okresu?
Na pierwszy rzut oka film ten nie jest aż antykomunistyczny, a "jedynie" antystalinowski, co biorąc pod uwagę realia, w jakich powstawał, nie jest czymś wybitnie nagannym z punktu widzenia władzy.
Może ktoś wie, czym wyróżnia się "Przesłuchanie" pośród Amatorów, Ludzi ze stali i marmuru, czy Przypadków? Oczywiście pod względem krytyki komunizmu.
"Dość subtelnie przemyconej"?... Ten film to jedna wielka potężna krytyka komunizmu...
Myślę, że chodziło przede wszystkim o tak dosłowne pokazanie tortur.
Owszem, stalinizm był potępiony przez Chruszczowa, ale potem zbrodnie stalinowskie nie były głoszone wszem i wobec np. w polskich mediach reżimowych.
A przede wszystkim - trzeba zwrócić uwagę na datę powstania filmu. 1982. Co trwało Polsce w tym roku?
(Pozostałe wymienione przez Ciebie filmy były z: 1977 - Człowiek z marmuru, 1979 - Amator, 1987 - Przypadek... czyli kompletnie inne sytuacje niż 1982).