Marek mieszka razem z Matką i Babcią w domku z małym ogrodem. Po zdanej maturze otrzymuje kamerę video. Zaczyna więc filmować to, co jest najbliżej w zasięgu jego wzroku, postanawia zrobić dokument o swojej Babci. Z biegiem czasu wnuk zauważa, że Babcia zaczyna mylić daty i fakty, o których opowiada. Miesza zdarzenia i czasy. Powoli traci pamięć. Marek orientuje się, że zaczyna robić film o czymś zupełnie innym, niż to wcześniej zaplanował. A przede wszystkim zaczyna pojmować, że gdyby nie jego kamera, to nigdy nie dowiedziałby się czegoś o sobie, czego być może wcale nie chciałby wiedzieć...
Marek jest początkującym filmowcem. Wraz z matką opiekuje się chorą na Alzheimera babcią, której wydaje się, że kiedyś była wielką aktorką. Nieubłagana choroba postępuje, a babcia tracąc powoli pamięć i rozeznanie w teraźniejszości, staje się coraz bardziej agresywna i apodyktyczna. Marek postanawia skierować kamerę w jej stronę. Odgrywając wspólnie sceny z klasyki światowego kina, między wnukiem a babcią rodzi się specyficzna więź. Utrzymany w konwencji "domowego wideo" film to niezwykle wzruszające studium relacji rodzinnych i pokoleniowych. Choć starsza kobieta z demencją potrafiła być nieświadomie okrutna dla swoich najbliższych, to efekcie portret filmowy stworzony przez jej wnuka pozwolił rodzinie zapamiętać ją zupełnie inny sposób.