Absurdalna komedia gagowa: groteskowy pościg za sprawcami przestępstw, którymi obarcza się sprowadzonego rzekomo do Polski "człowieka śniegu". Skrzynia z przesyłką z Indii, w której miał się znajdować yeti, okazała się pusta. Zrozpaczony profesor stara się go odnaleźć. Dostaje się nawet do więzienia, z którego jednak ucieka skuty kajdanami ze złodziejem. Tymczasem "człowieka śniegu" zaczyna się uważać za sprawcę coraz liczniejszych przestępstw. W końcu wszystko się wyjaśnia. W telegramie zawiadamiającym o przesyłce przekręcono słowo i stąd całe nieporozumienie.
Roztargniony profesor czeka na przesyłkę z Indii. Po Warszawie rozchodzi się wieść, że ma to być Yeti. Gdy nadchodzi pusta skrzynia, wszyscy sądzą, że legendarny człowiek śniegu uciekł. Przypisują mu szereg przestępstw. Rozpoczynają się poszukiwania.
Roztargniony warszawski profesor dostaje telegram, w którym przyjaciele z ekspedycji naukowej zawiadamiają go o przysłaniu "człowieka śniegu", yeti. Na lotnisku okazuje się, że skrzynka jest pusta. Profesor, świat przestępczy i połowa mieszkańców Warszawy bierze udział w poszukiwaniu zguby. Dochodzi do tego, że profesor dostaje się do więzienia. Ucieka z niego skuty kajdankami ze złodziejem. Wszystko się wyjaśnia: w telegramie zawiadamiającym o przesyłce przekręcono jedno słowo, stąd też całe nieporozumienie