Wyobraziłem sobie załogę łodzi podwodnej złożoną z samych kobiet. Zamiast działań bojowych, malowanie paznokci, układanie fryzur i przepierki. A pranie suszyłoby się na relingach i lufach dział.;-). Dziś taki film nie mógłby powstać. Teraz kręci się filmy, w których mimozy postury Brangeliny, Saldany, czy Theron kładą pokotem w walce wręcz tuziny Szwarceneggerów i Norrisów. Zastanawia mnie jedno, czemu nie wzięli młodszych aktorek. Kiedy usłyszałem, że wybranka Curtisa, kobita z twarzą czterdziestolatki mówi, że ma 24 lata, to aż się zaśmiałem. A ta major, grubo po czterdziestce, robiła z kolei za 38-latkę... Niby to komedia, niby Blake Edwards, ale w sumie film o niczym, pełen bezsensownych scen pozbawionych prawdopodobieństwa, jak wtedy, gdy okręt atakowany jest przez japońskie Zera i żaden z samolotów nie jest w stanie wyrządzić najmniejszej nawet szkody. Słabe.