Film może i wygląda na banalny ale niesie wiele morałów. Dla mnie to głupiutka historyjka ale godna uwagi. Ukazuje kilka ważnych problemów. Lekomania,alkoholizm,ukryta prostytucja i przede wszystkim samotność. Matka jest gotowa na wszystko by poprawić warunki życiowe sobie i dziecku. Ale za każdym razem tylko się coraz bardziej pogrąża. W każdym kolejnym kochanku szuka oparcia dla siebie i ojca dla syna. Nawet dzieci w szkole mówią że jest dziwką i pijaczką. Chłopakowi jest bardzo ciężko się z tym pogodzić. W końcu trafia do domu dziecka. Najważniejsze że wszystko dobrze się kończy. Jako ciekawostkę powiem że byłem statystą w scenie gdy chłopak przyprowadza do knajpy swoją koleżankę żeby udowodnić jej,że jego matka rzeczywiście pracuję. Inna sprawa to to że w filmie chłopak cały czas kontroluje matkę na każdym kroku. Dokładnie tak samo postępował z całą ekipą filmową. Szantażował ich że jak czegoś nie dostanie to nie będzie grał :) Wszyscy mieli go dość. To że wtedy od statystów nie dostał po głowie zawdzięcza tylko temu że nie spuszczano z niego oka :) Gwiazdorek w stylu Kevina :) Swoją drogą bardzo dobrze odegrał swoją rolę. I chyba dobrze że ma w dorobku tylko 3 filmy bo z takim podejściem do ludzi daleko by nie zajechał w branży filmowej.