PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=375629}
8,0 393 716
ocen
8,0 10 1 393716
6,0 47
ocen krytyków
Interstellar
powrót do forum filmu Interstellar

Halo ziemia, halo ziemia. Debatujecie nad naukowymi aspektami tego filmu, dochodząc do wniosku, że ,,wszystko to ch*j i bezsens'' a prawda jest taka, że nieświadomie udowadniacie jak złożony i ciekawy naukowo jest ten film, właśnie poprzez swoje żywe zainteresowanie i pragnienie obalenia wszystkiego co zostało pokazane w tej produkcji.

Przy realizacji filmu, pracowali naukowcy. Głównym konsultantem był światowej sławy fizyk - Kip Thorne, który od lat 60' zajmuje się badaniem czarnych dziur i teorią względności.
Wizualizacja czarnej dziury (Gargantua) przedstawionej w filmie, budzi podziw wśród środowisk naukowych.
W ogóle, wielu naukowców jest pod wrażeniem tego w jak ciekawy sposób zostały wytłumaczone i przedstawione niektóre aspekty naukowe (można wszystko znaleźć w google, między innymi wypowiedzi polskich astrofizyków)

Wszystko to jednak dupa, bo znawcy z Filmweb'a już obalili wszelkie ,,bzdury'' w filmie.
Nie wiem drodzy użytkownicy, jaki film sprostałby waszym tęgim i wyczulonym na ,,naukowe głupoty'' umysłom, ale warto pamiętać, że Interstellar to hollywoodzka produkcja, która ma przede wszystkim dostarczyć rozrywki.
Jest to film o podróżach międzygwiezdnych, za pomocą tuneli czasoprzestrzennych, które są póki co, tylko i wyłącznie teorią naukową (odsyłam do Einsteina) a nie rzeczywistością.

Łapiecie co mam na myśli ?
Mam na myśli to, że Interstellar jest tylko filmem o czymś co istnieje tylko w teorii naukowej, lecz nie jest potwierdzonym faktem.

Gdyby Nolan miał zrobić film w 100% potwierdzony naukowo i namacalny fizycznie, to Interstellar byłby filmem o facecie w łódce, a nie facecie w tunelu czasoprzestrzennym.

Chwała Nolanowi, że robi tak dobre filmy, które na tyle trzymają się kupy, żeby wywołać ból dupy u pseudoznawców.

ocenił(a) film na 10
MatMaister007

Masz rację, fakty są takie, że wszyscy są w czarnej dpie, a nikt nie był w czarnej dziurze. To co nam oceniać? Jak chesz poczuc odrobine fikcyjnego realizmu, zapraszam na kolejny koncert Zimmera:) bo nie zapominaj, że ciary masz na filmie głównie przez niego:)

ocenił(a) film na 1
MatMaister007

Odwrotnie proporcjonalny. :)

ocenił(a) film na 9
MatMaister007

Tu nie chodzi o jakiś realizm naukowy czy nie. Ten film kładzie się na samej konstrukcji filmowej jak prowadzenie wątków i ich wyważenie, budowa świata czy nawet dialogi.

ocenił(a) film na 4
MatMaister007

"Paradoks dziadka" w łopatologiczny sposób całkowicie wyjaśnia bzdurę zawartą w scenariuszu. Ten film to nawarstwienie się właśnie takich paradoksów. np. Z ziemi start tradycyjnej rakiety, a na wodnej planecie start jakiegoś super kosmicznego statku jakby to był standardowy lot po bułki do Biedronki.
Tu można by jeszcze długo pisać, ale pewnie i tak tego nikt juz nie czyta po 2 latach.

Film może się podobać ludziom którzy pierwszy raz mają styczność z kosmosem i tematyką . Kto siedzi w temacie to nie będzie zachłyśnięty przekazem zjawisk fizycznych a oceni sam film. Film jest po prostu słaby.

ps. To nie prawda że fizycy są zachwyceni tym filmem. Wielu z nich np. Neil deGrasse Tyson nieraz szydziło z założeń filmu.

buddookan

Może i po dwóch latach, ale właśnie zrobiłam sobie powtórkę Interstellar. jedna rzecz mnie ubodła i muszę ja koniecznie naprostować: Neil deGrasse Tyson. Twierdzisz, że jemu się nie podobał film? Zapraszam do obejrzenia jego rozmowy z Nolanem. https://www.youtube.com/watch?v=8BNZjgIf6G8
Był filmem szczerze zachwycony. Tyle w temacie. Proszę bez fakenewsów i źródło na drugi raz.

użytkownik usunięty
MatMaister007

Film jest po prostu pretensjonalny intelektualnie i pozbawiony duszy, jak większość dzieł spod ręki Nolana. Zapowiada się wiele, a ostatecznie i tak zawsze otrzymujemy pseudo-intelektualną kupę. Dzieło sprawnego rzemieślnika, a nie artysty. Nie oglądam filmów po to, żeby podziwać realizm scenerii, czy przedstawienia zjawisk fizycznych.

ocenił(a) film na 9
MatMaister007

Po kilku latach znowu obejrzałem i oceny nie zmieniam. A twoja wypowiedź jest nadal aktualna. Szczególnie o 'znawcach' ... niestety wiele filmów ma obniżoną ocenę przez takich debili

ocenił(a) film na 10
MatMaister007

Wiesz, Polaczkom nie dogodzisz, oni muszą mieć film prawdziwy, najlepiej niech jeszcze w kosmosie będzie nakręcony

MatMaister007

Szczególnie pieprzenie o miłości jako kolejnym wymiarze. Bardzo naukowe podejście.

ocenił(a) film na 10
MatMaister007

zgadzam sie :) film jest wybitny, prawdziwa gratka dla miłośników s-f, bardzo bardzo mi się podobał pomimo że naukowcem nie jestem ale tak jak napisałeś, to są hipotezy naukowe i tyle, natomiast nie ma to jak specjaliści zza klawiatury, ahh oni sa tak madrzy i tak wytykają wszystko oceniając film np na 3...brak słów

ocenił(a) film na 4
MatMaister007

Mentalnie jesteś dzieckiem z mlekiem pod nosem oraz gilem do pasa.

Czy Ty czytałeś kiedykolwiek dobrą książkę hard sci-fi? NIE? tak myślałem.
Kosmos jest takim miejscem gdzie, nie ma miejsca na emocje. Szczególnie te "tanie" oraz ckliwe jak w dramatach nastawionych głównie na zysk.
Koncept miłości został wymyślony po to aby kobiety z niskim IQ które nie interesują się nauką, mogły pójść do kina, nie zrozumieć kompletnie filmu pod względem tego bełkotu-Nolana. I popłakać sobie na wątku ojcowskiej miłości.
Tak naprawdę, gdyby wyciąć ten cały motyw ojca i córki. Można by było mówić o czymś zbliżonym do GENIALNEJ ODYSEI KOSMICZNEJ.
A tak mamy filmidło, romansidło oraz naukowy bełkot w jednym.
Jaki debil wymyślił koncept szukania i kolonizacji planety obok czarnej dziury?
Chyba jakiś wariat. Przecież ten film zawiera w sobie tyle nauki oraz wiedzy, co Pani która uczy fizyki w wiejskiej szkole 30 lat temu.
Domniemania, hipotezy, aaa zapomniałem....naukowcy...
Naukowcy byli konsultantami tegoż filmu. A wiesz o tym że naukowiec pomimo wiedzy....jest średnio kreatywnym pisarzem? zdajesz sobie z tego sprawę. I nie potrafi genialnie stworzyć wielowątkowego scenariusza sci-fi?
Pomyślałeś kiedyś o tym? że naukowcy to bardzo słabi pisarze oraz często grafomani. Naukowcy, nie potrafili by nigdy stworzyć filmu sci-fi z fabułą.
Ponieważ ich zadaniem są głównie wyliczenia. A nie warsztat pisarski oraz literaturoznawstwo. I tu wchodzi w grę NOLAN. Który przeważnie kradnie pomysły z innych dzieł. Mang, anime, komiksów, gier można długo wymieniać.
I on tym samym pokazał że takie połączenie wątków oraz domniemań nie sprawdza się dobrze. Nolan nie jest dobrym futurologiem, podobnie jak naukowiec nie jest dobrym pisarzem. Summa summarum, ten film jest kiepski.
Bo takie historię były pisane przez amatorów w latach 50, 60, 70, 80, 90 w czasopismach Fantastyka oraz Nowa Fantastyka ale żeby o tym wiedzieć, trzeba znać klasykę literatury HARD S-F.

Witamy w świecie pseudo-bełkotliwej Nibylandii Nolana który jest grafomanem zaraz bo Bay'u oraz Emmerichu ,czyli złota trójca ludzi którzy swoim brakiem wiedzy na elementarne pytania w zakresie czegokolwiek związanego z futurologią oraz astrofizyką tworzą futurystyczne kino moralnego niepokoju dla gospodyń wiejskich oraz berbeci którzy mają jeszcze mleko pod nosem i pod stół wchodzą jeszcze na stojaka.


Widać że co najmniej 90% ludzi w komentarzach w życiu nie przeczytało ani jednej dobrej książki hard s-f z dawnych lat , smutne a zarazem ,prawdziwe ,zdobywanie wiedzy oraz mądrości zawsze bolało.
Nolan Tworzy fikcję która jest zjadliwa i trochę lepsza od zielonych ludzików z laserami oraz glutów które wybuchają nic więcej i nic mniej.
Bo w zakresie tego co przekazał ciężko się nie uśmiechnąć pod nosem ,szczególnie gdy się zna wszystkie książki np. Stanisława Lema ,żeby daleko nie szukać.


Wiele osób tutaj wyjaśnia rzeczy o których nie ma bladego pojęcia i kopiuję tekst z internetu bo sam jest ograniczony umysłowo ,reszta ludzi wykształconych milczy bo wie że film przedstawia fikcję literacką ,domysły ,nawet nie hipotezy ,bo na to co natrafia główny bohater trafiając przez czarną dziurę ,to Lem się właśnie w grobie przewraca ,fabuła napisana pod kino rozrywkowe dla zabicia czasu ,niczego nie uczy ,niczego nie pokazuję ,nie jest i nigdy nie będzie ponad czasowe ,bo nie ma w tym żadnych głębokich nie dopowiedzeń na temat ludzkiej ewolucji jak w Odysei(która jest ponadczasowym arcydziełem) ani jak w Blade Runerze od Scotta(który także ma coś do przekazania i zawiera w sobie kilka podstawowych pytań o naturę człowieka).


Interstellar jest czymś pomiędzy kinową przekąską a daniem głównym które spowodować niestrawność są znacznie gorsze fimy s-f od niego ale są też znacznie lepsze. Ciężko się ustosunkować do komentarzy ludzi nie popadając w uwstecznienie rozwoju swoich myśli ,kiedyś zapewne na pewno był bym zachwycony filmem ale na szczęście doświadczenie kieruję człowieka zawsze na odpowiednie tory, tak jak napisałem na początku aby brać komentarze ludzi za dobrą monetę musiałbym być znów dzieckiem i małym marzycielem. Ludziom podoba się bardzo ten film ponieważ nic w nim nie ma do zrozumienia skomplikowanego oraz bazuje infantylnie na emocjach oraz podstawowych instynktach zbiorowości świadomej i to widać w prawie wszystkich komentarzach.


Celowo nie piszę o dziesiątkach wad tego filmu ponieważ Nolana ten pomysł przerósł a bym tak naprawdę bardzo łatwy do pokazania ,Star Trek(ten stary) dzieciaczki pod względem merytorycznym i podjętych tematów socjologicznych oraz psychologicznych dla całej futurologii jest kamieniem milowy dla kina sci-fi i zjada Interstellar pod każdym względem oprócz budżetu.


Więc zanim zaczniecie pisać głupoty zastanówcie się co w tym filmie jest takiego przełomowego ? seriale z o wiele mniejszym budżetem takie jak The Outer Limits oraz Twilight Zone pokazywały rzeczy oraz treści o jakim się wam nie śniło i które zjadają pod kątem twistów fabularnych oraz zawartych w nich pomysłów Interstellar oraz jeszcze bardziej przereklamowaną Incepcje na śniadanko bez popitki.

Poza tym to nie jest autorski Nolana ,przelewał się w wielu czasopismach fantastyki ,w wielu serialach ,mogę podać konkretne odcinki jak ktoś by chciał. To nie jest nic oryginalnego ani ponadczasowego. Po prostu ma budżet i to go wyróżnia. Forma a nie treść.

Ciężko brać na poważnie większość komentarzy ludzi którzy swoją wiedzę opierają o kanały na yt to typowa wiedza amatorska z Wikipedii (czyli tak naprawdę z niczego) prowadzona przez dzieci którym się wydaje że mają o czymkolwiek jakieś pojęcie (bo się naoglądały bełkotu sci-fi typu Incepcja albo jeszcze głupszy Interstellar), a w rzeczywistości mają tak znikomą wiedzę o futurologii ,astrofizyce , filozofii ,socjologii ,psychologii ,cybernetyce itd że po minucie słuchania ich bełkotu kartofle gniją w piwnicy.


Zdobywanie wiedzy jest przykre(bo wtedy licealista albo studencik dowiaduję się czytając prawdziwe s-f jaki jest głupi.

Słynny cytat

"Dosyć niezawodna, choć archaiczna technologia przewiduje beczkę z rózgami. Bez wątpienia jej zasadą jest sposób na robienie przykrości poddawanemu procesowi uczenia. Nawet samodzielne zdobywanie wiedzy jest zazwyczaj związane z przeżywaniem chwil, w których człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że jest głupi, co na ogół nie jest przyjemne"

Komercyjna, czyli zawodowa sf z nauką musiała czym prędzej zerwać: nie sposób skutecznie zdobywać klienta przez przypominanie mu, że jest niedouczony i powinien z owej beczki z rózgami skorzystać.

Dobrym pomysłem okazała się dekoracja. Widać i słychać, jakby było naukowe, ale nauki ni czorta. Na wszelkie domysły, kombinowania zakładamy plombę z licencja poetica i koniec. Od tej pory mądry i głupi czytając oraz oglądając sf ma takie same szanse.

Tyle jeśli chodzi o dzisiejszego odbiorę kina oraz literatury s-f z wiadomo kilkoma wyjątkami.

WYKŁAD SKOŃCZONY. O filmach oraz nauce to Ty pojęcia nie masz.

ocenił(a) film na 6
MatMaister007

"Realizm naukowy tego filmu, jest proporcjonalnie wysoki, do ilości hejtu tutejszych znawców" Czyli hejt uzasadniony, proporcje są właściwe i to jest piękne, wystarczy zrobić bardziej naukowy film a hejtu będzie mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ocenił(a) film na 8
MatMaister007

Trzeba im wybaczyć.... A wracajac do twojej wypowiedzi to teleskop Webba zdaje sie potwierdzać wiele zagadnień z filmu :). Ostatnio widzialem na kanale Simply Space (yt) hipoteze że sami żyjemy w czarnej dziurze a wszystkie te dziury to kolejne przejscia we wszechświecie. To że Fizyka Newtona coś wyklucza nie oznacza ze to nie może istnieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones