Haha, jeden z najgorszych plakatów, może spokojnie rywalizować o tron z Amadeuszem. Moda na wstawianie marnych plakatów, byleby były polskie, nadal trwa jak widzę.
Amadeusz wszak jeszcze nie taki najgorszy, jednak ten nie trafił w mój gust, to fakt. Strasznie przekombinowali, poprzedni był dużo lepszy.
Mi minimalizm się podoba jak jest błyskotliwy, o coś jak tu:
http://img218.imageshack.us/i/pulpfictionb.jpg/
http://img709.imageshack.us/i/reservoirdogsl.jpg/
http://img845.imageshack.us/i/killbill.jpg/
Za to doszukanie się pewnych podobieństw w kształcie wazonu do kształtu ludzkiej głowy i połączenie ich, nie jest błyskotliwe. Na niekorzyść tego plakatu wpływa jeszcze to, że użyto tu najprostszej czcionki oraz jaskrawych kolorów, które wyglądają jak rodem z Painta. Wisienką na torcie jest ten rozbawiony ryjek, błagam, to wygląda komicznie.
mam przeciwne zdanie. ten plakat wręcz zachęca do zapoznania się z filmem. podobnie rzecz ma się z wieloma innymi plakatami z kin studyjnych, na przykład "śmierć w wenecji" bądź "bonnie i clyde". barwnie, wyraziście, a zarazem dość tajemniczo. bez żadnych kadrów.
Jestem tego samego zdania. Plakaty polskie z okresu PRL bywają (chcąc nie chcąc) bardzo kiczowate i wręcz paskudne. Kilka kresek, cztery kolory i tytuł napisany pseudomodernistyczną czcionką - widziałem plakaty przedwojenne - barwne, pomysłowe - aż zachęcają do obejrzenia filmu. Jeśli film w dniu premiery miałby tego rodzaju plakat, prawdopodobnie bym się na niego nie wybrał. Tego rodzaju plakaty są po prostu niezbyt zachęcające. Nawet Star Wars. Fakt - Nowa Nadzieja i Powrót mają nawet pomysłowe, choć archaiczne plakaty, ale Imperium to jakaś porażka (chodzi mi o ten plakat z "odliczaniem").