W pełni się zgadzam, wreszcie ktoś normalny się pojawił, kto dostrzegł walory tego filmu. A efekty jak na lata 50 to ociekają zajebistością ;).

Panowie, panowie. efekty przy filmach tak starej daty to tylko marna i nic nieznacząca dekoracja. W tym jakże już wymarłym gatunku filmów najważniejsze są klimat, dobrze rozpisana historia, charakterologia postaci, ogólna budowa postaci, muzyka i przede wszystkim reżyser który ma w nosie co producenci sobie życzą a sam tworzy swą własną wizję obrazu.
To elementy które niestety w wielu nowych obecnych produkcjach zanika, a nawet zniknęło. Obecnie tworzy się jedynie papki dla tępaków pokroju smalca którzy liczą że wszystko będzie wyłożone na złotej tacy, bo są za głupi i leniwi by choć w 1% skupić się porządnie na filmie, bo ich próchniejące procesory pod czaszką i nie są w stanie wykonać tak prostych operacji jak skupienie się i próby ruszenia owym procesom..

Jak ten szmalec mówi, że bez jarania to nie ogląda filmów, to nic dziwnego, że nie wie "o co kaman". Gojira to film wyjątkowy i jeszcze kilka lat temu, nie wiem, może z pięć to miał średnią bodajże 8,7...a teraz 6 coś, bo takie oqurwieńce oceniają na 1, często bez znajomości z filmem. To jest chore po prostu. Czasem jest fajnie napić się piwka do filmu, bo to poprawia seans, ale nie takich jak Gojira! Ale takich jak Kac Wawa to owszem, ale to już chyba całą kratę, żeby było bezboleśnie.

"ale to już chyba całą kratę"

Legion cystern z czystym 99% spirytusem w tym przypadku nawet nie pomoże. Nawet dwa legiony nie pomogą, trzy no może ale i tak wątpię.

Prawda, film świetny a średnia zdecydowanie za niska.

Ja też się spodziewałem słabego filmu, ale wyszedł super film