Amatorstwo scenarzysty niedociągnięcia reżyserskie, naiwność fabuły, pustota dialogów, pseudomoralizatorstwo - dla kinematograficznych masochistów satysfakcja gwarantowana. Tylko co tu robi Baka, Lubaszenko i Olszówka? Jedyne migoczące światełko to ścieżka dźwiękowa. Reszta to tragiczne nieporozumienie... 2/10
Monotonia, niezła muzyka i nuda - w 3 słowach można podsumować ten film. Może ocena byłaby wyższa, gdybym oglądał go w dzień, a nie w nocy... bo ciężko mi było nie zasnąć... no ale cóż... drugi raz się męczyć nie będę ;)
3/10
BEŁKOT. Kojarzy mi się tylko z przegadanymi socjalistycznymi produkcyjniakami. Manieryzm gry aktorskiej do sześcianu.
Patrząc z technicznego punktu widzenia (czyli, za przeproszeniem - obiektywnie), film jest w sumie do niczego, ale tak po prawdzie, to z jego realizacją były jakieś dzikie kłopoty i chyba w sumie ta wersja ostateczna jest tylko którąś z roboczych... Sam Stasiuk zresztą mówił kiedyś, że to się nie udało i że w sumie...
Z pewnością nie docenią filmu miłośnicy "Zabójczej broni" [czyt. poprzednik], ale i tak wierzę w intelekt prawdziwych miłośników kina. Bardzo zakorzeniony w realiach jego prozy, obsada wyśmienita, świetnie dobrana muzyka. Uwzględniając czas, w którym był kręcony - ogólnie duże wrażenie estetyczne...
wiem ze to nie był , nie jest film o moim pokoleniu , ale kto wie....,
byłem dzieckiem w 80-tym ale 88-89 to juz mój czas. mimo ze juz rozumiałem to tez stałem z boku. a teraz ? to juz nawet nie chce stac z boku , chce tak jak oni pojechac w góry ,odwiedzic starego kolege który miał tyle odwagi ze potrafił uciec...
.. wie ktoś gdzie dokładnie były kręcone poszczególne sceny? W internecie ciężko znaleźć
cokolwiek, natomiast nazwy tych miejscowości które można ujrzeć w filmie są wymyślone! A
szkoda, bo fajnie byłoby się tam udać...
W jakich okolicznościach oni poznali Kostka, nie był przecież ich "kolegą z podstawówki"?? Pamiętam tylko tę jedną retrospektywną scenę, gdzie Czesiek w rozmowie z Wasylem stwierdza, że go nie zna, a ujęcie później Kostek siedzi z nimi (scena z pomarańczowym ping-pongiem).
Jeden z lepszych polskich filmów z lat 90, dziś już chyba zapomniany bo jest rzadko emitowany w telewizji. Wczoraj oglądałem go na TVP Kultura o 1:00 w nocy. Dobra rola Olafa Lubaszenko, nie wiem czy nie najlepsza w całej jego filmografii. Poza tym jeszcze Żmijewski zagrał konkretnie a nie tak jak w dzisiejszych...
jak z dobrej powieści zrobić bardzo zły film. "Biały Kruk" Stasiuka to proza aż prosząca się, by ją przenieść na ekran, jest tam i opowieść o dojrzewaniu, jest też wątek sensacyjny, jest też specyficzna odmiana powieści drogi. Za to w filmie jest... no właśnie, jest coś, co nawet nie wiadomo jak nazwać, jakieś brednie...
więcejObejrzałem go dzisiaj i śmiało mogę powiedzieć, że to jeden z najlepszych polskich filmów jakie widziałem. Wybitni polscy aktorzy, genialna wprost muzyka, klimatyczna sceneria, genialne dialogi i sposób ich prowadzenia(ciągnięcie się kawału z Mikołajem przez cały film)... wszystko to stanowi o sile tego filmu. Poza tym...
więcej