Wit (Wrenn Schmidt) wraz ze swoim mężem (Aaron Staton) i szwagrem (Pablo Schreiber) postanawiają udać się na wspólny biwak do lasu, aby poprawić relacje między sobą. Po dotarciu na miejsce okazuje się, że rezerwat jest zamknięty, ale mimo to kontynuują wyprawę. Rano po przebudzeniu się zauważają, że ktoś ukradł wszystkie ich rzeczy.
Ludzie, czy wam na umysł padło? Skąd te niskie oceny? Wiem już od dawna, żeby w żadnym wypadku nie kierować się ocenami z forum Filmwebu tylko po prostu obejrzeć film. A ten był poprawny i nic więcej. Dało się go obejrzeć, były momenty zaskoczenia, ale po co tak rugać ten film i zrównywać go z ziemią? Realizacja i...
Okey, faktycznie wiele w nim irracjonalnych zachowań, scenariusz też taki mało logiczny, ale mimo to nie zawiodłam się. Oczekiwałam dobrego survival horror i go dostałam. Dzieci zabijające są nie okey? A oglądaliście "Eden Lake"? Podobny klimat, tylko tam była parka, i równie przyjemny film jak ten. Rozumiem, że...