Mam mieszane odczucia po tym filmie. To był świetny temat na co najmniej dobry film. Uciekający przed mafią młody człowiek, który ma wyrzuty sumienia. Ludzkie odruchy to rzadkość w tego typu produkcjach. Niestety, muszę przyznać, film okazał się banalny. Finałowa scena tak skopana, że aż zęby puchną, wątek miłosny...